Zmiany klimatyczne a kosmos

Na pewno nie raz zastanawiacie się nad uporem z jakim naukowcy w sojuszu z politykami forsują tezę o antropogenicznym źródle ocieplenia klimatu, a konkretnie o wybitnym wpływie emisji CO2, na powstawanie efektu cieplarnianego. Kwestia ta zaczyna mieć coraz większy wpływ na nasze życie codzienne. Dzięki „troskliwości” Unii Europejskiej straciliśmy już normalne żarówki, na rzecz energooszczędnych. Wkrótce tracić będziemy jeszcze więcej a to dzięki umiejętnemu wyssaniu z naszych kieszeni miliardów dolarów w ramach Pakietu Klimatycznego.
Te ogromne pieniądze jakie są zaangażowane w tą kwestię rzucają pewne światło na upór z jakim klimatolodzy bronią teorii o zasadniczym wpływie emisji CO2 na ocieplanie klimatu, mimo iż jest ona bardzo słabo udokumentowana a czasami wręcz sprawia wrażenie oderwanej od rzeczywistych faktów i danych statystycznych podważających jej sens.Międzynarodowa grupa badaczy, pod kierownictwem duńskiego fizyka Henryka Svensmarka, opracowała konkurencyjną tezę, że wpływ emisji CO2 jest dużo mniejszy niż sądzimy, natomiast zmiany klimatu w ogromnej mierze zależne są od procesów zachodzących na słońcu i w naszej galaktyce. Mimo iż udokumentowali swą pracę rozlicznymi danymi i potwierdzili ją empirycznie spotkali się z nieprzychylnością a czasem wręcz obstrukcją środowiska które mozna nazwać „lobbystami CO2”.

 

Teorię Svensmarka i jego perypetie przy jej ogłaszaniu przedstawia dokumentalny film „The Cloud Mystery”, który gorąco polecam.