Kwiecień: budowa socjalizmu w Polsce kontynuowana przez PiS

Pół roku temu wydawało mi się, że nie sposób zbudować rządu gorszego niż cwaniackie gabinety Tuska, czy też groteskowy rząd Kopacz. Ale PiS próbuje udowodnić, że w budowaniu socjalizmu jest absolutnie bezkonkurencyjny.

Oto przykłady:
– niedawno świętowaliśmy 5-lecie VATu podwyższonego tymczasowo na 3 lata. Dzięki min. Szałamasze, za rok będziemy mogli świętować szóstą rocznicę, bo już zapowiedział, że tego podatku nie obniży. Aż się wierzyć nie chce, że jest to były członek UPR;
– pomysł, żeby mogły legalnie działać tylko apteki, będące własnością farmaceutów. Minister Radziwiłł udowadnia to, co od dawna podejrzewałem – że szlachecki rodowód nie daje odporności na bolszewickie idee;
– moja ulubiona min. Rafalska dzieli się swoim głębokim przemyśleniem, że jeśli przedsiębiorcy nie stać na płacenie pracownikom 12 zł/h, to lepiej, żeby zbankrutował. Na miejscu Kaczora zamknąłbym ten gejzer intelektu w jakiejś zapomnianej komórce w Sejmie, i nie wypuszczał do końca kadencji;
– prawo o obrocie ziemią – powrót do komunizmu w czystej postaci. Minister Jurgiel mówiący o obszarnikach sprawia wrażenie, że nie tylko był w komunie chowany, ale mentalnie nigdy z niej nie wyszedł;
– program 500+ – zamiast po prostu przestać zabierać ludziom pieniądze w podatkach, rząd buduje struktury, żeby te zabrane wspaniałomyślnie rozdać. Przy czym minister Rafalska wykazuje jakieś straszne ograniczenie poznawcze: pomysł, żeby nie zabierać ludziom pieniędzy był dla niej jakimś zupełnie nowym objawieniem niedawno w TV podczas dyskusji z posłanką od Kukiza.

Mam niestety przeczucie, że to nie koniec pomysłów na kontynuowanie budowy socjalizmu w Polsce przez rząd PiS. Będę uzupełniał kolejne tego przejawy – chronologicznie najmłodsze na górze.

Anna Kwiecień

Źródło: Facebook.com