Robert Gwiazdowski wchodzi do polityki i zakłada partię – jaki program chce realizować?

Robert Gwiazdowski zakłada nową partię

Szeroko znany w wąskich kręgach – taka etykieta, często używana w odniesieniu do lokalnych celebrytów lub polityków, tym razem dobrze oddaje pozycję wyjściową prof. Roberta Gwiazdowskiego. Jest to prawnik, specjalista i komentator w zakresie prawa podatkowego i makroekonomii. Kiedyś Prezes Rady Nadzorczej ZUS, w ostatnich latach rozwijający własne inicjatywy takie jak Warsaw Enterprise Institute.

Teraz podjął śmiałą decyzję. Na stronie WiadomoscGwiazdowskiego opublikowano serię politycznych filmików z udziałem prof. Roberta Gwiazdowskiego, w których wykłada elementy własnego programu oraz prosi o dołączenie do grona odbiorców newslettera nowej inicjatywy partyjnej, którą planuje podjąć. Po pierwszych dwóch dniach funkcjonowania strony, Gwiazdowski określił, iż – pomimo początkowych wahań – odzew w postaci ok. 6 tysięcy zgłoszeń przekonuje go do podjęcia inicjatywy założenia partii i startu już w wiosennych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Patrząc na zamieszczone materiały, publiczne wypowiedzi oraz dotychczasową publicystykę prof. Roberta Gwiazdowskiego, można jego nowy program odczytać w kategoriach kilku głównych grup problemów:
1. propozycji nowej konstytucji z systemem prezydenckim, decentralizacją władzy i jednomandatowymi okręgami wyborczymi
2. reformy prawa podatkowego, w tym ograniczenia fiskalizmu i likwidacji podatku dochodowego
3. poparcia dla stanowiska prolife w kwestii dopuszczalności aborcji
4. reformy systemu sądownictwa, zasadniczo o charakterze instytucjonalnym i bez dokonywania istotnych zmian kadrowych
5. postulatu bardziej suwerennej polityki w zakresie prawa unijnego i relacji politycznych z brukselską biurokracją

Maksymalnie upraszczając, można określić ten program jako wolnorynkowy w sprawach ekonomicznych, umiarkowanie eurosceptyczny (uniosceptyczny?) w stosunkach z Unią Europejską oraz umiarkowanie konserwatywny obyczajowo.

Znawca doktryn i organizacji wolnorynkowych oraz libertariańskich, dr Marcin Chmielowski szeroko skomentował nową inicjatywę Gwiazdowskiego. Na swoim koncie na Facebooku napisał m.in.:
„Myślę, że kluczem do sukcesu projektu Gwiazdowskiego będzie znalezienie formuły, która umożliwi transmutację jego wizerunku, doświadczenia z trzeciego sektora i sukcesów biznesowych jego środowiska w zyski polityczne liczone poparciem, rozwojem struktur, otrzymanymi głosami i wreszcie uzyskanymi mandatami.”

Ale, zdaniem Chmielowskiego, to dopiero początek długiej i wyboistej drogi do zdobycia władzy w Polsce. Nie zmienia to faktu, iż na polskiej scenie politycznej jest miejsce na takie konserwatywno-liberalne ugrupowanie. Chmielowski powołuje się przy tym na badania Andrzeja K. Koźmińskiego i Krzysztofa Zagórskiego pt. „Wyobraźnia ekonomiczna Polaków”, które pokazują, że w Polsce mamy jedenaście procent ludzi identyfikujących się jako liberalni i prawicowi.

Jak dotąd, prof. Gwiazdowski nie ujawnił jeszcze nazwy dla nowego partyjnego projektu. Poza osobą Cezarego Kaźmierczaka (prezesa instytucji związanych także z Gwiazdowskim), nie są również znane nazwiska liderów tego ruchu.